YELLOW IS THE NEW BLACK
Tak kolorowo na blogu jeszcze nigdy nie było! I wiecie co… sama siebie nie poznaje. Zawsze twierdziłam, że mam problem z kolorami. Co nie znaczy, że go nie mam, ale to ocenicie same! Natomiast zastanawiałam się nad tym, co się we mnie zmieniło, że miałam odwagę sięgnąć po ten soczysty kolor. Doszłam do wniosku, że odpowiedź jest tylko jedna: macierzyństwo! Małe słońce o imieniu Sara, które wita mnie najszczerszym uśmiechem każdego poranka, pobudziło moją wyobraźnię i zainspirowało do stworzenia tej stylizacji. Niesamowita dawka emocji, nowa miłość, otwiera przed nami kobietami nowe możliwości, uczymy się lepiej gospodarować czas. I wyobraźcie sobie, że w dniu wykonywania tych zdjęć wstałam o 5 rano. Robiliśmy je skoro świt, a ja miałam „powera” jak po wypiciu 10 litrów kawy.









BLUZA – COS
SUKIENKA – PINKO
TOREBKA – FURLA
BUTY – CELEBRITY
BIŻUTERIA – SELFIE STORE
Wszystkie produkty znajdziecie w Dom Mody Klif
Bardzo ładnie Ci w takim kolorze ???? Powiem szczerze, że super że udało Ci się przełamać bo wyszło Ci to świetnie ☀️
Super zestaw ❤