Styczeń za nami, a ja wpadłam na pomysł podzielenia się z Wami moimi postanowieniami noworocznymi. Mam nadzieję, że jak opublikuję ten post, będzie mi łatwiej w nich wytrwać i systematycznie je realizować. Wam też polecam taką formę! Publiczne przyznanie się do swoich postanowień zwiększa motywację. Jeżeli macie nasz kalendarz to wykorzystajcie miejsce na notatki, które jest na samym końcu. Zaglądajcie tam codziennie, aby impulsy o postanowieniach często wędrowały do mózgu i nie ulotniły się wraz z wiosną.
Ważne, aby zadania konkretnie określały to, co macie zrobić! „Schudnę” to zbyt ogólne sformułowanie. „Schudnę 5 kg” pozwoli Ci określać w danym miesiącu jak daleko jesteś od założonego planu. A jak już się uda, to warto się nagrodzić za osiągnięcie celu. Niech to będą postanowienia, które jesteś zdeterminowana, aby wykonać. Nie powielaj schematów z zeszłego roku! Pamiętaj, że aby coś zmienić w swoim życiu trzeba wyjść ze swojej strefy komfortu. Nie bój się zaryzykować! Nawet jeżeli coś się nie uda to będziesz mądrzejsza o kolejną życiową lekcję. Kilka postanowień to też moje marzenia! Uważam, że o marzeniach powinno się mówić na głos. Pamiętam jak dobre 5 lat temu, przyjechaliśmy z Przyjaciółką i Grześkiem na Wilanów do restauracji i tak mi się tu spodobało, że powiedziałam do nich na głos „marzy mi się tu mieszkać i mieć piękny, duży balkon”. No i mamy to! 🙂 Teraz czas na następne… marzenia.
Na koniec mój ulubiony cytat (znajdziecie go na styczniowej kartce z kalendarza).
” JEŚLI MOŻESZ SOBIE COŚ WYMARZYĆ,
MOŻESZ TEŻ TO ZROBIĆ.”
Walt Disney
- w każdym kwartale przeczytam dwie książki
- systematycznie, każdego dnia będę przyjmowała suplementy
- zrealizuję podróż moich marzeń, samochodowy trip po Europie
- zmienimy mieszkanie na większe
- wyleczę wszystkie zęby (najgorsze)
- będę systematycznie robić badania krwi, usg piersi, cytologię – zdrowie jest najważniejsze!
- będę wypijała 2 litry wody każdego dnia
- zaprojektuję nowy produkt do Pink Sketch
- będę kupowała mniej ubrań w Zarze
- raz w miesiącu pójdę z Sarą na basen
- pójdę na lekcje języka angielskiego
- odstawię Sarę od karmienia piersią
- ograniczę jedzenie białego pieczywa do minimum
- odwiedzę Paryż
- raz w tygodniu będę redagować nowy wpis na blogu
- codziennie o 21 na Instagramie będę publikować nowe zdjęcie
Napiszcie w komentarzu, czy mamy jakieś wspólne postanowienia?