jeanetelife

ELEGANCKI KOMPLET BIŻUTERII

Po porodzie w 100% skupiłam się wyłącznie na mojej rodzinie i na dobre wjechały dresy, piżamki i luźny styl bycia. Poza tym aura za oknem jest bardzo niesprzyjająca i mam wrażenie, że każdy z nas jedyne na co ma ochotę to zaszyć się pod kocykiem w domowym kącie. Zima jest cudowna! Natomiast tylko wtedy, kiedy klimat faktycznie jest zimowy, co u nas niestety nie zdarza się często. Na szczęście udało nam się skorzystać ze śnieżnej krainy uciekając do Zakopanego.

Leniuchowanie i brak presji, aby dobrze wyglądać jest bardzo potrzebne każdemu z nas! Jednak dla mnie już wystarczy i wreszcie przyszła potrzeba, aby zadbać i o siebie. Zrobić ładny makijaż i założyć piękną biżuterię, dzięki której czuję się bardziej kobieca i elegancka. Postawiłam oczywiście na złoty komplet z perełkami, grubszy naszyjnik oraz bransoletkę. Taki zestaw pasuje niemalże do wszystkiego. Świetnie sprawdzi się do sweterków, natomiast ja tym razem postawiłam na białe body gorsetowe. Tym akcentem zamierzam już przywoływać wiosnę. Plucha, deszcz i wiatry bardzo mi nie służą i już nie mogę doczekać się wiosny i dawki energii do działania! Odliczacie razem ze mną do wiosny czy odpowiada Wam deszczowa aura?:)

Body – Zara

Naszyjnik – Apart

Bransoletka – Apart

Pierścionek – Apart

Komentarzy: 0  jeanetelife

MOJA ULUBIONA BIŻUTERIA DO ZIMOWYCH STYLIZACJI

Zima to moja ulubiona pora roku! Kocham prószący śnieg, ośnieżone drzewa, światełka, leniwe wieczory w zaciszu domowym. Uwielbiam też zimowe stylizacje, ciepłe skarpetki, futrzaste płaszczyki, czapki, a najbardziej grube, milutkie swetry. Nic nie daje takiego poczucia przytulności jak właśnie porządny sweterek. To mój niezbędnik każdej zimy. Jak już wszyscy wiedzą w moich stylizacjach nie może braknąć biżuterii, nie ważne czy wychodzę ubrana bardziej na sportowo, czy na elegancko, zawsze muszę mieć coś na ręku lub szyi. Zimą niestety większość moich ulubionych modeli odkładam na bok, ponieważ są mało widoczne i trudno je wyeksponować przy grubych sweterkach i bluzach. W takiej sytuacji zdecydowanie najlepiej sprawdzają się grube bransoletki lub naszyjniki. Zawsze decyduję się na jeden z tych dwóch elementów. Złote, masywne dodatki idealnie komponują się z równie masywnymi zestawieniami ubrań. Chciałabym podzielić się z Wami dzisiaj moimi absolutnie ulubionymi modelami, które upiększą Wasze zimowe stylizacje.
Dajcie znać, jaki jest Wasz ulubiony element biżuterii w sezonie zimowym?

  1. Kolczyki – Apart
  2. Kolczyki – Apart
  3. Kolczyki – Apart
  4. Bransoletka – Apart
  5. Naszyjnik – Apart
  6. Pierścionek – Apart
  7. Pierścionek – Apart

Czapka – H&M

Szalik – Louis Vuitton

Płaszcz – Mango

Torebka – Gucci

Rękawiczki – H&M

Sweter – H&M

Spodnie – H&M

Buty – Inuikii

Komentarzy: 0  jeanetelife

MÓJ DRUGI PORÓD W SZPITALU MEDICOVER

Rok 2021 był dla nas dobry czasem, obfitym w wiele spełnionych celów, nowych wyzwań, doświadczeń i chwil uniesień. Bez wątpienia był dla nas jednym z najpiękniejszych oraz tych, które zostaną w naszej pamięci już na zawsze. W szczególności jego zakończenie ze względu na najważniejsze wydarzenie jakim był poród.

Drugą ciąże przeszłam zdecydowanie inaczej niż pierwszą. Doświadczyłam wachlarza różnorodnych emocji i złego samopoczucia, natomiast rozwiązanie automatycznie wymazało to z pamięci i dało mi niezwykle dużo radości. Od pierwszego momentu bez pamięci zakochaliśmy się w naszej drugiej córeczce. Nie mogę oderwać od niej wzroku, mogłabym obserwować ją godzinami. Do tej pory nie mogę uwierzyć, że ją mam i nacieszyć się jej obecnością.

Nad wyborem placówki nie zastanawiałam się długo. Pierwszy poród miał miejsce w szpitalu Medicover na Wilanowie i wiedziałam, że w drugiej ciąży również nie wyobrażam sobie rozwiązania w innym miejscu.

Szpital Medicover umożliwia wybór kilku pakietów porodowych, które możecie poznać na stronie: https://www.medicover.pl/szpital/porod/. Ja tym razem zdecydowałam się na opiekę dedykowanego lekarza dr Ewę Kurowską podczas porodu oraz wybrałam położną Agnieszkę Korzeniowską-Cybulską. Od momentu podpisania dedykacji wybrane osoby są już dla Was pod telefonem. My mieliśmy jeden fałszywy alarm. Dr Kurowska oraz położna były na miejscu szybciej od nas. To niezwykle wpływa na psychikę i daje poczucie bezpieczeństwa.

W ostatnich tygodniach ciąży cały czas mieliśmy kogoś awaryjnie do opieki nad Sarą, więc w tej kwestii moja głowa była uspokojona, natomiast pozostawała wizja dojazdu do szpitala. Bardzo mnie to stresowało, obawiałam się korków i porodu w aucie. Skurcze obudziły mnie nad ranem, a do szpitala wyjechaliśmy wczesnym rankiem. Oczywiście jak przystało na drogi dojazdowe do Warszawy, nawet tak rano były korki, jednak moja głowa była tak zablokowana, że cała akcja rozpoczęła się dopiero w samym szpitalu, do którego dojechaliśmy około 7:30.

Do drugiego porodu podeszłam z zupełnie innym nastawieniem, naprawdę dużo dała mi szkoła rodzenia i odpowiednie ustawienie psychiki. Dodatkowo poza mężem miałam przy sobie dwie cudowne osoby, dedykowaną dr Ewę Kurowską oraz położną Agnieszkę Korzeniowską-Cybulską. Niezwykle ciepłe, przyjazne, pomocne osoby, dzięki nim czułam się totalnie zaopiekowana, spokojna i wiedziałam, że wszystko będzie dobrze.

O godzinie 10:05 zapytałam położną czy uda się urodzić przed obiadem. W odpowiedzi usłyszałam, że możemy się założyć, że Mała o 10:30 będzie już z nami. Moja mina mówiła sama za siebie, nie wierzyłam w to, a jednak… Melisa urodziła się o 10:31. Agnieszka pomyliła się tylko o jedną minutkę, świadczy to o jej ogromnym doświadczeniu. Była dla mnie nie tylko Położną, ale też Mamą i Przyjaciółką w jednym. Rozumiała mnie bez słów.W momencie kiedy przychodził skurcz, masowała mi plecy w celu uśmierzenia bólu, pomagała się ubrać, serwowała lizaki i przypominała Grześkowi o zasadzie „nie mów do mnie w skurczu” 🙂 W porównaniu do mojego pierwszego porodu, ten był porodem błyskawicznym.

Sam pobyt w szpitalu wspominam fantastycznie. Sale są czyste, schludne i przyjemne, jedzenie również było naprawdę smaczne. Dodatkowo szpital zapewnia wszelkie potrzebne akcesoria dla maluszka. Ja akurat wolałam mieć wszystko ze sobą, natomiast nie ma takiej konieczności. Nie trzeba obawiać się, jeśli czegoś zapomnieliście, bo naprawdę niczego nie będzie Wam tam brakować. Mieliśmy swój osobny pokój, co dawało nam poczucie spokoju, prywatności i możliwość odpoczynku i cieszenia się sobą.

Wyszliśmy do domu po dwóch dniach od porodu i rozpoczynamy naszą nową rzeczywistość, mając przy sobie już dwie małe, najwspanialsze Istotki!

Dajcie znać jak Wy wspominacie poród? Rodziłyście w szpitalu państwowym czy prywatnym?

 

Komentarzy: 2  jeanetelife

ŚWIĘTA 2021. DEKORACJE W NASZYM DOMU

Do Świąt została już ostatnia prosta. U nas już wszystko gotowe. Każdy zakamarek domu udekorowany, choinka ubrana, dom posprzątany i w spokoju oczekujemy na ten wyjątkowy czas w roku. Jesteśmy przeszczęśliwi, że nasza Córeczka przyszła na świat na tydzień przed planowaną datą porodu. Będziemy mogli już w pełnym gronie spędzić nasze pierwsze święta. Nie mamy żadnych dużych planów, zamierzamy cieszyć się sobą i odpoczywać. Na pewno Wigilia odbędzie się w naszym rodzinnym, najbliższym gronie i zrobiłam już małe przymiarki co do przygotowania wigilijnego stołu. Nie mogłam się powstrzymać, uwielbiam pięknie nakryte stoły, a już tym bardziej jeśli chodzi o aranżacje świąteczną. Nasz dom wypełniają dodatki w kolorze bieli, złota i beżu, tak samo przygotowałam także stół. Za pomocą serwetki bawełnianej fantastycznie ocieplimy wygląd zastawy oraz możemy aranżować ją w zależności od okazji. Ja zdecydowałam się na zawiązanie kokard, które wyglądają obłędnie! Choinek w tym roku w naszym domu nie brakuje 🙂 Znalazły się również na stole w wersji świecznika. Wystarczy do szklanego naczynia (butelka, świecznik) wlać wodę i wrzucić gałązkę. Prosta, tania i bardzo efektowna ozdoba. Teraz wystarczy dodać tylko pyszne wigilijne potrawy i można zacząć świętowanie 🙂

Dajcie znać jak u Was przygotowania świąteczne? Szykujecie 12 wigilijnych dań? 🙂

Choinki na szafce RTV – Tedi

Domki duże – Pepco

Domki z brokatem – Zara Home

Bombki – Giełda Bronisze

Ośnieżone choinki – TK Maxx

Wazon ze złotą obwódką – Zara Home

Świeczniki złote – H&M Home

Złota wysoka choinka – Giełda Bronisze

Choinki druciane – zbiór z kilku lat

Girlanda – żywa choinka, Giełda Bronisze

Sztućce – Westwing

Zastawa – Ikea

Serwetka – szyta na miarę

Wieniec na lustrze – Zara Home

Skarpety na kominku – Paper Concept

Dziadek do orzechów – Giełda Bronisze

Komentarzy: 4  jeanetelife